o mnie

Cześć, nazywam się Katarzyna Dereń. Jestem dietetyczką kliniczną, psychodietetyczką oraz hipnoterapeutką. Pracuję w nurcie dietetyki klinicznej. Do zdrowia moich podopiecznych podchodzę holistycznie. Pomagam im uzyskać równowagę w zdrowiu psychicznym oraz fizycznym, poprawić wyniki badań oraz trwale zmienić nawyki (nie tylko) żywieniowe. Uczę jeść intuicyjnie.

Pracuję także na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, w Katedrze Żywienia Człowieka, w Laboratorium Badań Żywności, i jestem doktorem w dziedzinie nauk rolniczych z zakresu techniki ochrony roślin.

Kocham sport, od lat ćwiczę siłowo, od dziecka jeżdżę rowerem, a ostatnio zagłębiam się w praktykę jogi. Prywatnie jestem mamą oraz uwielbiam gotować.

dietetyka to moja pasja…

Dietetyka to moja pasja. W dietetyce kieruję się jedną podstawową zasadą, która brzmi: „brak zasad”. Uważam, że to, co dla jednego jest lekarstwem, dla drugiego może być trucizną, dlatego nie proponuję gotowych jadłospisów, a moje zalecenia są dostosowane indywidualnie do każdego przypadku. W zależności od preferencji w Twoim jadłospisie będzie miejsce na naleśniki, dobre ciasto czy stek.

Współpracuję z osobami, które podjęły decyzję, że chcą zadbać o swoje zdrowie, zmienić styl życia i wprowadzić do niego aktywność fizyczną. Pod swoje skrzydła zapraszam osoby, które chcą odzyskać równowagę w życiu, zrzucić zbędne kilogramy, poprawić wyniki swoich badań czy osiągnięcia w sportach siłowych lub wytrzymałościowych.

 

Od ponad 24 lat nie jem mięsa, a w związku z tym, że moim głównym pożywieniem przez większość życia były słodycze (właściwie tony słodyczy), od najmłodszych lat zmagałam się z anemią, a później doszła do tego niewyrównana gospodarka węglowodanowa, która objawiała się hipoglikemią reaktywną*. I wtedy, prowadząc swoje badania naukowe, zaczęłam zgłębiać wiedzę z zakresu dietetyki oraz psychodietetyki, aż w końcu postanowiłam pójść na kierunkowe studia w tej dziedzinie.

Szybko okazało się, że anemia nie jest „moją urodą”, jak od lat twierdzili lekarze, którzy wciskali we mnie tony suplementów z żelazem, tylko kwestią niedoborów witaminowych wynikających z braku umiejętności bilansowania diety. Po uzupełnieniu niedoborów witamin i zbilansowaniu diety w białko zwierzęce choćby jaja, ryby, owoce morza – po kilku miesiącach pozbyłam się anemii, a dzięki zbilansowanej diecie i dbaniu o sen – nie mam też objawów hipoglikemii.

Od 2019 roku jem ryby, dlatego, że uważam iż białko zwierzęce jest niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu oraz dlatego, że prowadzę styl życia, który wymaga ode mnie zwiększonej podaży ilość białka w diecie. Uprzedzając pytania, ryby nie były przyczyną wyjścia z anemii. Zaczęłam je jeść już po unormowaniu parametrów czerwonokrwinkowych 😉

* Hipoglikemia – rozpoznaje się przy obniżeniu stężenia glukozy we krwi poniżej 70 mg/dl (3,9 mmol/l)

.

Kontakt

+ 48 665 372 705

kontakt@katarzynaderen.pl

Dr Deren KATARZYNA DEREŃ
ul. Olszewskiego 23B/ 36
51-642 Wrocław
NIP 6151940767
REGON 388841339

Nr konta bankowego:

49 2490 0005 0000 4500 5456 1899